Weź udział w największym w historii badaniu polskich graczy. Powiedz nam jaką rolę w Twoim życiu pełnią gry wideo, czy i w jaki sposób wpływają na Twoje relacje ze znajomymi, edukację oraz karierę. Pomóż stworzyć rzetelny, kompletny obraz polskiego gracza. Wystarczy 10 minut, by zweryfikować stereotypy, jakie od lat nawarstwiają się wokół pasjonatów gier.
Nie czekaj. Pokaż nam prawdziwą twarz gamingu. Jesteś graczem!
Nikomu nie trzeba przypominać, jaki panuje stereotyp o graczach. E-sport jest jednak doskonałym przykładem, że jesteśmy ludźmi normalnymi. Niektórzy pro gamerzy wyglądają nawet jak sportowcy, więc badanie #jestemgraczem może jeszcze bardziej wpłynąć na świadomość społeczeństwa i opinie na temat naszego środowiska. Uważam, że tego typu inicjatywa jest nam bardzo potrzebna.
Typowy gracz to zakompleksiony nastolatek „no-life”, który w grach realizuje swoje psychopatyczne fantazje”. Ile już razy widziałem/słyszałem takie i podobne frazy? Na pewno za często. Dlatego właśnie popieram ideę tego badania. Pokażmy prawdziwe oblicze graczy!
Pomimo tego, że sektor elektronicznej rozrywki zdążył zadomowić się w naszym kraju i świadomość w narodzie ciągle rośnie, co jakiś czas zdarza się natknąć na ludzi, którzy wciąż go nie rozumieją, myląc pojęcia lub, co gorsze, traktując gry w kategoriach produktów skierowanych głównie dla najmłodszych. Popieram takie inicjatywy jak #jestemgraczem - wierzę, że wyniki badania dostarczą twardych dowodów, które mogą przyczynić się do zmiany utartych przekonań.
Wszyscy wiemy, że regularne badania to podstawa zdrowego życia. Gracze nie mogą być wyjątkiem, a mam wrażenie, że do tej pory nikt nas porządnie w tym kraju nie przebadał, chociaż stanowimy potężną grupę społeczną. I to grupę, która wbrew pozorom nie składa się wyłącznie z dzieci czy nastolatków. Najwyższa pora przedstawić się społeczeństwu i obalić kilka szkodliwych stereotypów.
Jeśli niewiele o czymś wiemy, często się tego boimy – i to tyczy się także gier oraz środowiska ich fanów. Lata lecą, a społeczny wizerunek gracza zdaje się pozostawać niezmienny. Również w Polsce to ktoś marnujący czas, nierzadko osoba uzależniona, może nawet groźna dla otoczenia. Badanie zamierza pokazać, ile w tym prawdy, poprzez analizę danych zebranych od tysięcy osób.
Gry stały się kategorią kultury podobnie jak film - z całą mnogością podgatunków, stylistyk i odbiorców. Tymczasem w naszym kraju ciągle są zdegradowane do roli tematu, o którym się mówi w sezonie ogórkowym w telewizji - i to raczej w kontekście tego, dlaczego są złe i niebezpieczne. Fajnie by było w końcu dowiedzieć się, kim faktycznie jest „polski gracz”.
Co typowy Polak myśli o typowym graczu? Zła cera, okulary jak denka od słoików, zero przyjaciół, agresja. Większość uważa, że gracze to zakompleksione ofiary losu żyjące na garnuszku rodziców. Te stereotypy pokutują od lat i niełatwo je zmienić. Możemy jednak wykonać ważny krok. Wziąć udział w badaniu #jestemgraczem i pokazać prawdziwe oblicze gracza.
Inicjatywa #jestemgraczem jest dokładnie tym, czego w obecnym dyskursie na temat gier najbardziej brakuje. Obiektywnym podejściem do sprawy, "szerszym", kompleksowym zbadaniem problemu, przeprowadzonym na masową skalę , a nie na wybranej grupie osób. Stąd uważam, że warto w ankiecie wziąć udział, choćby dlatego, by na własne oczy przekonać się, jak wygląda dzisiejsza "growa" rzeczywistość i jacy jesteśmy. My gracze.
Kim jest statystyczny polski gracz? Stereotypowym nastolatkiem godzinami siedzącym przed monitorem, czy może podobnie jak w Stanach, ponad trzydziestoletnim mężczyzną? Warto to sprawdzić, obalając przy okazji wiele krzywdzących mitów.
Świat elektronicznej rozrywki od dawna zasługiwał na rzetelne badanie społeczne. Nie żyjmy krzywdzącymi stereotypami, sprawdźmy jak jest naprawdę. Sondaż, którego mam przyjemność być ambasadorem, niewątpliwie dostarczy nam ciekawej i cennej wiedzy socjologicznej z pogranicza ludologii.
W roku 2014 gry wideo nareszcie można nazwać akceptowaną przez społeczeństwo rozrywką i częścią szeroko pojętej kultury. Grają niemal wszyscy, ale nadal nie ma danych o tym, jak poważną częścią naszego życia jest granie. Wierzę, że to badanie zmieni obecny stan rzeczy. Chcę, aby środowisko graczy było transparentne i utraciło antyspołeczny charakter.
Dotychczasowe badania pozostawiały wiele do życzenia. A przecież jest się o czym dowiadywać, bo z grami mamy styczność co rusz, czy tego chcemy, czy nie. Warto pokazać niegrającej części społeczeństwa, co ich omija. I pozwolić zrozumieć, że nie jesteśmy w związku z tym zdziczałymi ludźmi, którzy po zagraniu w brutalną grą wybiegają z karabinem na ulicę.